środa, 30 września 2015

W sumie nie używane

Ale pomyślałem sobie, że tak naprawdę moje Gadu-gadu jest w sumie nie używane. Intensywnie rozmawiałem tam tylko z jedną osobą, ale mogłem z nią równie łatwo pogadać na czacie Facebooka, i tak też zrobiłem, przechodząc z nią na ten kanał. Kilka kontaktów od osób z którymi kiedyś rozmawiałem było nie używanych od dawna. Miałem wrażenie, że te osoby zrezygnowały z używania Gadu-Gadu w ogóle. A więc ten tor jest już zardzewiały i nieaktywny. Zupełnie jak na poniższym symbolicznie przedstawiającym to zdjęciu.

Nikon Coolpix 8400
Tor przy zwrotnicy pokazywanej przedwczoraj, w Parku Leśnym Bemowo. Po torze do Huty Warszawa jeżdżą ciągle, choć niezbyt często, pociągi. A ten drugi tor spokojnie sobie rdzewieje nie używany przez nikogo i na dobre zamknięty. Czyżby taki sam los miał spotkać moje dotąd tak używane Gadu-Gadu?

wtorek, 29 września 2015

Dostałem kosza

Zatem dostałem kosza od Gadu-gadu, a dokładniej od swego czasu działających, ale obecnie niemożliwych do zastosowania opcji transportowych. Trzeba więc zapomnieć o zainstalowaniu tego protokołu w innym programie. Ale na szczęście mam idealne zdjęcie w zakresie kosza. Rzadko kiedy widuje się lokomotywę wiozącą wózek sklepowy. 

Nikon Coolpix 8400
Ta lokomotywa zatrzymała się specjalnie na torach przy kładce nad trasą S8 i maszynista zapakował ten porzucony przez kogoś wózek (z pobliskiego Tesco) po czym spokojnie odjechał. Udało mi się to uwiecznić. Warto było tego dnia iść na spacer :-)

poniedziałek, 28 września 2015

Zablokowane

Transport nie działa. Na jednym serwerze nie działa, na drugim nie działa. Na trzecim nie da się w ogóle nic zainstalować. Stopniowo zrozumiałem, że to pieśń przeszłości. Dlatego nie piszą o tym z obecną datą. A serwery, które kiedyś oferowały taki transport bezpłatnie, teraz oferują go komercyjnie. A mnie nie opłaca się za to płacić. Zatem ten tor jest zablokowany. Zupełnie jak tor na zdjęciu.

Nikon Coolpix 8400
A zablokowany tor na zdjęciu jest na terenie Parku Leśnego Bemowo, zaś zablokowana zwrotnica prowadzi do nieużywanego toru, który kiedyś kierował pociągi do jakiegoś wojskowego magazynu. Teraz nie ma tam wojska ani magazynu. A tory rdzewieją. Żeby zaś nikt dla żartu nie przestawił zawrotnicy, została ona zablokowana. 

niedziela, 27 września 2015

Nie ujedziesz

Zacząłem więc szukać w internecie informacji o tym transporcie z Gadu-Gadu do Jabbera. Uderzyło mnie to, że są to informacje sprzed kilku lat, a więc jak na warunki komputerowe bardzo stare. I że w komentarzach na forach, gdzie niekiedy takie informacje były podawane, są adnotacje o kolejnych nie działających serwerach oferujących ten transport. To wszystko przypominało fragment kokpitu samochodu w lesie. Nie ujedziesz nim ani centymetra. 

Nikon Coolpix 8400
Podejrzanie to wyglądało. Tak jakby temat nie miał żadnych nowych, na czasie, omówień. Wszystko stare i porzucone. Jak ten element samochodu w lesie niedaleko Łomianek. Już z niego żadnego pożytku nie ma, chyba że do jakiegoś recyklingu. Czyżby tak samo miało być z tymi opisami robienia transportu?

sobota, 26 września 2015

Dwie lokomotywy

Pomyślałem więc, że może spróbuję zainstalować transport z Gadu-Gadu do Jabbera, a następnie konto Jabbera z tym aktywnym transportem zainstaluję w Messages. W ten sposób, dzięki przejściówce, będę mógł nadal korzystać z Gadu-Gadu w programie, który nie ma żadnej wtyczki do tego protokołu. To tak jakby komunikację ciągnęły dwie lokomotywy. Akurat mam zdjęcie, które to pięknie ilustruje. 

Nikon Coolpix 8400
Dwie lokomotywy ciągnące pociąg z towarami do Niemiec jadącymi z Huty Warszawa. Nietrudno się zorientować w przeznaczeniu pociągu skoro pierwsza (czerwona) lokomotywa była z Deutsche Bahn, podobnie jak wagony. D tej pory taki międzynarodowy pociąg trafił mi się tylko raz, poza tym towary przewozi jedynie PKP Cargo. 

piątek, 25 września 2015

Śmiga samotnie

Doszedłem jednak d wniosku, że czat na Facebooku mi się przyda. Głupio odpowiadać na czyjeś zagadanie po kilku dniach. Nie mam odpalonego Fejsa non stop, ale komunikator miałem tak uruchomiony. I mogłem od razu odpisywać. Więc zainstalowałem czat facebookowy w systemowym programie Messages. Śmiga i buczy, ale samotnie. Bo nie ma tam możliwości zainstalowania Gadu-Gadu. 

Nikon Coolipx 8400
Tak jak śmiga - z prędkością truchtu - pociąg z towarami z Huty Warszawa. Biorąc pod uwagę rodzaje wagonów, mogą tu być przewożone pręty lub inne tego typu długie wyroby. Jednak te wagony akurat wracają, jak się wydaje, puste. Zupełnie jak moja komunikacja na Facebooku, która czasem jest kompletnie pusta (w sensie braku rozmów, a nie ich treści). 

czwartek, 24 września 2015

Przyszpilone

Skoro czat Facebooka da się zainstalować na innym programie, a nie da na Adium - to znaczy, że wina jest po stronie Adium. Niestety Adium jest bardzo rzadko uaktualniany, ostania wersja jest sprzed roku. A skoro na poprawki w Adium nie ma co liczyć, to program ten jest jakby unieruchomiony. Dzisiejsze zdjęcie ilustruje takie zawieszenie programu, niby przyszpilonego i bez szansy na płynięcie z duchem czasu.

Nikon Coolpix 8400
Adium to znany i ceniony komunikator na Macu, ale skoro nie działa na nim, i raczej nie będzie działał, czat na Facebooku, to trzeba się będzie z nim (czyli z czatem) chwilowo pożegnać. I tak dobrze, że korzystałem gównie z Gadu-Gadu. A prywatnie, dzisiejsze zdjęcie pokazuje kanister na dnie odnogi wiślanej, po stronie praskiej, gdzieś niedaleko wału przeciwpowodziowego biegnącego w stronę pola golfowego w Rajszewie. Zrobiłem tam raz daleką wycieczkę rowerową i z niej pochodzi te zdjęcie. 

środa, 23 września 2015

Przerwana komunikacja

Komunikacja jest jak powietrze - gdy działa poprawnie, to jej nie zauważamy, tylko z niej korzystamy. A gdy coś się psuje, to nagle się dusimy. Ja akurat używałem głównie do komunikacji Gadu-Gadu, ale miałem też podłączony czat na Facebooku. Używałem zaś programu komunikacyjnego Adium, który pozwalał mi na zintegrowanie wszystkich komunikatorów w jednym programie. Było to bardzo wygodne rozwiązanie - wszystkie rozmowy w jednym oknie, a ich zapisy w jednym archiwum. 

Nikon Coolpix 8400
I nagle pewnego dnia zauważyłem, że Adium nie łączy się z czatem na Facebooku. Kiedy ta sytuacja zaczęła się notorycznie powtarzać, zacząłem szukać rozwiązania problemu w internecie. Ale z tego co wtedy zrozumiałem Facebook wyłączył wsparcie dla Jabbera, który był w użyciu w czacie facebookowym, który miałem zdefiniowany w Adium. Jednak okazało się to nieprawdą, bo z wbudowanego w system Apple programu Messages udało się podłączyć do tego samego facebookowego Jabbera, którego nie umiało już złapać Adium. 

wtorek, 22 września 2015

Dzień Bez Samochodu

Dziś mamy Dzień Bez Samochodu, a ja postanowiłem dać tego dnia zdjęcie zarówno nawiązujące do samochodu jako takiego, jak i do tematu, który wybrałem do serii zdjęć. Jak widać na zdjęciu mamy samochód przeprowadzkowy, który reklamuje przenosiny całego domu. Ambitne zadanie, ale mnie niedawno trafiło się podobne, choć na mniejszą skalę i nie związane z przenoszeniem fizycznych rzeczy. 

Nikon Colpix 8400
Chodziło bowiem o zmiany w zakresie komunikacji internetowej. Czyli swego rodzaju przenosiny. Historia jest na tyle ciekawa, że postanowiłem ją opowiedzieć w formie serii zdjęć, dobranych do tej tematyki. Bohaterami tej historii będą komunikatory internetowe. A zdjęcie samochodu pochodzi z jednego z moich spacerów, które robię w tym roku nie posiadając roweru. 

poniedziałek, 21 września 2015

Ciepła woda

Ciepła woda w połączeniu z kawą rozpuszczalną daje ciepłą kawę płynną. Ciepła kawa płynna w połączeniu z termosem daje kawę przenośną, a ta w połączeniu z plecakiem, daje kawę jeszcze bardziej przenośną. W połączeniu z rowerem daje to kawę daleko przenośną. Na tym jednak nie koniec. W połączeniu z rowerzystą daje to kawę wypitą. O dalszych losach przetworzonej przez organizm kawy wpitej nie będę już wspominał ;-)

Nikon Coolpix 8400
Mam to do siebie, że od młodości pasjonowały mnie "zestawy harcerskie", czyli wyposażenie na rower lub spacer. Ale dopiero w naszym nowoczesnym świecie można nabyć pełne wyposażenie, które może służyć wiele lat. Na zdjęciu takie wyposażenie rowerowe - plecak fotograficzny Lowepro, termos 0,75 lira firmy Esbit i scyzoryk turystyczny Victorinox (mający także termometr i barometr). A z boku rowerowa nawigacja GPS firmy Garmin

niedziela, 20 września 2015

Ciepła wycieczka

Ciepła wycieczka rowerem w ciepłej porze roku. Na pozór sielanka, ale jeśli mnie pamięć nie myli, ta właśnie wycieczka była zaiste nawet gorąca. W czasie zjazdu z leśnej górki przyhamowałem bowiem za ostro przednim kołem i wywinąłem z całym rowerem przepisowe salto. A potem pozostało mi się tylko podnieść i ocenić straty. W sumie straty były po części dokuczliwe. Mnie się na szczęście nic nie stało, bo upadłem na miękki piasek. Także aparat fotograficzny i rowerowa nawigacja cudownym trafem nie odniosły żadnych obrażeń. Ale były inne zniszczenia.

Nikon Coolpix 8400
Okazało się bowiem, że miękki piasek nie wybaczył dwóm innym elementom rowerowego wyposażenia. Pękł reflektor rowerowy umieszczony na kierownicy. I niestety uszkodziła się manetka zmiany tylnych biegów. Wracałem po trudnej leśnej drodze na najszybszym szosowym biegu, mogąc się ratować tylko trzema przednimi przełożeniami przy samych pedałach. To był naprawdę gorący (zmęczeniowo) powrót. A potem trzeba było wymienić manetkę. 

sobota, 19 września 2015

Ciepły śnieg

Skoro już wyszliśmy poza zimną narrację, to pora na coś cieplejszego. Na początek, dla odczynienia zimnego uroku, może przyda się ciepły śnieg. To w istocie nie śnieg, ale nasiona, które pokrywały ziemię w jednym z warszawskich parków na Bielanach niczym śnieg. Wiosna była wtedy i przyroda budziła się do życia. Szkoda, że obecnie jest już jesień i przyroda szykuje się do snu ;-)

Nikon Coolpix 8400
Te zdjęcie zrobiłem w czasie wyprawy rowerowej na Bielany. Zapewne, jak znam życie, pojechałem wtedy aż nad samą Wisłę i być może przyjrzałem się budowanym jeszcze wtedy wiślanym bulwarom, których pierwszy odcinek został otwarty nie tak dawno temu. Niestety, w tym roku nie maiłem już roweru...

piątek, 18 września 2015

Zimna zupa?

A na zimnym końcu zimnej mini serii coś zabawnie zimnego - czyżby zimna zupa? A może niesmaczna? Bo jaki byłby inny powód, dla którego Michałek miałby nie zjeść zupy przygotowanej przez tak sympatycznie uśmiechniętą mamusię. No, chyba że w zupce pływały jakieś oczka, rączki czy inne makabryczne dodatki - skoro mamusia ma tak demoniczny wygląd, to kto wie, co dodała do zupki dla ukochanego synka?

Nikon Coolpix 8400
Graffiti to sztuka nie tylko piękna, ale często bardzo kreatywna i dowcipna. Szkoda tylko, że czasem trzeba je odnajdywać niczym skarb na pustkowiu. Te graffiti zdobi ruiny budyneczku na terenie przylegającym do lotniska Bemowo. Mało kto tam przychodzi - i może dobrze, bo nie ma tam również zamazujących murale wandali. A może dlatego zupa nie została zjedzona, bo Michałek tam po prostu nie trafił?;-)

czwartek, 17 września 2015

Weszli? W mordę jeża!

Weszli? A to wydarzenie - w mordę jeża. Jeszcze jeden, przedostatni element zimnej kampanii - a raczej czegoś co zaczęło w przyszłości zimną wojnę. Skoro mamy dziś rocznicę braterskiego oswobodzenia-inaczej naszej wschodniej części kraju we wrześniu 1939 roku, to hasło "w mordę jeża" jest całkiem zasadne. No niestety, nie miałem na podorędziu muralu ze Stalinem, więc jeż musiał wystarczyć :-)

Nikon Coolpix 8400
Pomysłowość niektórych graffiti jest zdumiewająca - te zaś przypomina ekstrawaganckie poczucie umoru w najlepszym stylu Monty Pythona. Niepozorne ruiny niedaleko lotniska Bemowo, jakieś dawne wojskowe składziki, zostały zaopatrzone w ciekawe murale z których drugi, także w stylu Monciaków, zaprezentuję jutro. Warto odkrywać takie perełki sztuki. Można powiedzieć, że to ciekawa sztuka - i to na mur-beton :-)

środa, 16 września 2015

Zimna woda

To nie jest zimna woda w kranie, ale zimna woda w lesie. Technicznie rzecz biorąc pewnie sama woda jest jeszcze pod pokrywą lodową. Ale na zewnątrz to tylko lodowa skorupa. Kiedy się stopi, będzie już wiosna, ale póki co trzyma się nieźle. Jedyne co mnie zastanawia, to metoda mojego poruszania się w dniu, gdy te zdjęcie było robione - rowerem czy na piechotę? Raczej na piechotę, bo  z dnia wykonania tego zdjęcia nie mam zapisu w archiwum przejechanych tras rowerowych z mojego GPS.

Nikon D700
Takie archiwum to praktyczna sprawa, umożliwia bowiem określenie czy danego dnia jechałem rowerem i gdzie dokładnie bylem. A ponieważ miałem nawigację GPS w rowerowym komputerze, więc zawsze ją na rower zabierałem. Z tego dnia nie mam zapisanego śladu, zatem musiałem ten spacer zrobić na piechotę. Doszedłem więc pieszo do Parku Leśnego Bemowo, gdzie wykonałem te zdjęcie niedaleko ogródków działkowych. 

wtorek, 15 września 2015

Zimna wycieczka

W zimne dni też można się przejść lub przejechać rekreacyjnie. I taka dosłownie zimna wycieczka zdarzała mi się nie raz wczesną wiosną zeszłego roku, gdy wyciągnąłem rower już w lutym. Te zdjęcie pochodzi akurat z 8 lutego. Jak widać, bywało wtedy, że jeździłem rowerem po śniegu i lodzie, było to zresztą ciekawe wyzwanie. Ale w ciągu kilku takich wyjazdów i przejechaniu ponad stu kilometrów tylko raz się przewróciłem. 

Nikon Coolpix 8400
Zdjęcie przestawia tory kolejowe prowadzące do Huty Warszawa, przebiegające przez Park Leśny Bemowo. Jeżdżą tamtędy podciągi towarowe wiozące złom do huty lub odbierające z niej wyroby hutnicze, ale ruch ten jest okazjonalny. Zapewne nie częściej niż raz lub dwa dziennie w każdą stronę. Za to park leśny jest na tyle obszerny, że można po nim jeździć rowerem i nie znudzić się. Jeśli ma się rower oczywiście :-)

poniedziałek, 14 września 2015

Zimne światło

Ponieważ pogoda płata ostatnio jesienne figle, więc zamieszczę mini serię impresji związanych z zimnem. Mam nadzieję, że pogoda na złość nie zastosuje się do tych wizji i wrzesień będzie jeszcze ciepły i letni. Na początek zatem zimne światło - nie tylko związane z temperaturą, ale także z przykrą redukcją dnia, jaką mamy już od czerwca. We wrześniu przypada równonoc jesienna i dzień trwa tyle samo czasu co noc, a potem będzie już tylko gorzej, aż do wiosny ;-)

Nikon Coolpix 8400
Te podświetlone fontanny są oczywiście na skwerze I Dywizji Pancernej w Warszawie, u podnóża Starego Miasta. Kiedyś jeździłem ta rowerem, ale w tym roku już nie mam jednośladu. Byłem tam jednak w czasie jednego z premierowych pokazów światła i dźwięku, razem z moim synkiem. Choć akurat te zdjęcie nie pochodzi z owej wycieczki.

niedziela, 13 września 2015

Rozruch kosmiczny

Na koniec rozruch kosmiczny - coś niebywałego w swojej graficznej abstrakcji. A prywatnie nowoczesna sztuka ozdabiania starych bunkrów. Współczesny system zrównoważonego rozwoju powinien zapewniać innowacyjny rozwój w harmonii ze środowiskiem. Mamy zatem nowoczesność i graffiti oparte na wiedzy, razem ze starym partyjnym betonem. A to pech, w sam raz na trzynasty dzień miesiąca. Ta stara konstrukcja pamięta bowiem towarzysza Gierka, a być może nawet późnego Gomułkę. 

Nikon D90
Atomowa kwartera dowodzenia w Łomiankach. Sześć kondygnacji schronu pod ziemią, z czego tylko trzy są dostępne obecnie (wejście do niższych jet gdzieś zasypane). Ta ściana jest elementem wielkiego garażu, który zresztą nie został nigdy ukończony, nie wykonano w nim nawet podłogi. Nie przeszkodziło mi to jednak w wykonaniu zdjęć ;-)

sobota, 12 września 2015

Rozruch w praktyce

Przedwczoraj był rozruch w teorii - dziś pora na rozruch w praktyce. Tam było tylko znak ukazujący rower, tu mamy cały rower w całej okazałości. I cała ta cała okazałość jest praktycznie inna, niż wydawało się. Bo teoria i praktyka to dwie różne rzeczy. Na znaku był radosny gotowy do drogi rower. Praktyka jest inna - kawa i odpoczynek przed pedałowaniem. W sam raz dla przeciążonego pracą, lub niemaniem pracy, urzędnika państwowego, z partyjnego nadania. 

Nikon Coolpix 8400
Zdjęcie wykonane zostało w październiku 2013 roku. To już dość późna pora na jazdy rowerowe, więc ciepła kawa z termosu może być uznana za coś naturalnego. I za nawiązanie do mojego wczorajszego posta także. Jednak moją praktyką było wożenie takiej samej kawy także w gorące letnie dni. Podobno cieple napoje najlepiej gaszą pragnienie w upały. W końcu kawę z termosu można zawsze łatwo przestudzić, ale nie ogrzeje się jej nawet w gorący dzień. 

piątek, 11 września 2015

Rozruch w dwóch wieżach

Na dziś coś, co będzie nawiązaniem do wydarzeń z 2001 roku, a jednocześnie da się także podciągnąć pod rozruch - zatem mamy rozruch w dwóch wieżach. Co tu dużo mówić - kawka i mamy moc. Made by Nescafe. A filary sponsorowane przez wiadukt w Alei Prymasa Tysiąclecia, nad torami kolejowymi przebiegającymi przez lasek na Kole. Nawiązanie od dwóch wież z 11.09.2001 pogłębia czarna, żałobna tonacja zdjęcia. 

Nikon Coolpix 8400
Spacer, w ramach którego zrobiłem te zdjęcie, był wyprawą badawczą. Chciałem bowiem odkryć, czy istnieje tam jeszcze pojedynczy tor kolejowy zapamiętany przeze mnie z dzieciństwa, kiedy to byłem raz w tym lasku. Pamiętam jak z kolegą ułożyliśmy ówczesną aluminiową złotówkę na torach, aby rozjechał ją pociąg. Okazuje się, że ten tor istnieje do dziś. Biegnie on pod tymi filarami, ale kończy się w lesie po około 300 metrach. Zostawiono tylko taki odcinek, aby nadjeżdżający pociąg mógł przejechać przez zwrotnicę i następnie zawrócić na teren składu budowlanego. 

czwartek, 10 września 2015

Rozruch w teorii

A tak wygląda rozruch w teorii. O tam, w prawo. Za strzałką. Tam powinien być rower. A jeśli nie ma roweru, to przynajmniej szlak rowerowy, chyba że i jego ukradli. No i można rozruszać swój rower i pojechać za znakiem, lub przeciw, albo nawet w poprzek. Tam, dokąd poprowadzi nawigacja lub nos. Albo przypadek. 

Nikon Coolpix 8400
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, kiedy w najlepsze jeździłem jeszcze rowerem. Teraz już nie mam roweru w tym sezonie i chodzę na spacery, ale naturalne, że nie robię tylu kilometrów które byłem w stanie nabić jadąc rowerem. Mógłbym teoretycznie iść na spacer w dalszych okolicach, ale musiałbym tam najpierw dojechać, a to są dodatkowe koszty. Niestety, ale w tym roku na takie koszty mam szlaban. 

środa, 9 września 2015

Rozruch na mokro

Rozruch na mokro to coś, co może bez wątpienia być wykonywane płynnie. Nawet wtedy, gdy otoczenie też porusza się płynnie w przeciwnym kierunku. Tak się dzieje w przypadku rzeki Wisły, podobnie zresztą jak i innych rzek, które płyną (same z siebie) w jednym kierunku. Po rzekach płyną zaś rożne statki, lodzie i promy. I właśnie o promie mowa. To prom "Turkawka". Obsługuje go ZTM Warszawa, a ten przewozi ludzi oraz rowery na wysokości Żerania i Łomianek. 

Nikon Coolpix 8400
Korzystałem kilka razu z usług tego promu. Z jednym razem wykonałem najdłuższą wyprawę w okolicach Warszawy, dojeżdżając aż poza pole golfowe w Rajszewie. Innym razem bylem na promie z moim synkiem na krótszej wyprawie rowerowej. W tym roku niestety nie miałem jak z niego korzystać, gdyż nie posiadam chwilowo żadnego roweru. Może zmieni się to na wiosnę przyszłego roku. Byłby wtedy bardzo mile widziany rozruch rowerowy :-)

wtorek, 8 września 2015

Rozruch na sucho

Ruszyła powoli ociężale, ciągnie za sobą czterdzieści wagonów, zaś auta stoją na drodze swojej nie biją przed nią żadnych pokłonów. Bo i nie ma po co ich bić, skoro lokomotywa porusza się z szybkością spokojnie jadącego roweru. Albo lekko biegnącego człowieka. A to oznacza kilka minut czekania, zanim pociąg z Huty Warszawa przejedzie przez drogę w Parku Leśnym Bemowo. Tyle, że tam prawie nie ma samochodów, więc nikt nie czeka. Rozruch na sucho - lokomotywa aż charczy z wysiłku, truje też środowisko naturalne w miarę swoich skromnych możliwości. 

Nikon Coolpix 8400
W sumie trudno się dziwić temu truciu - nie ma poprowadzonej tam trakcji elektrycznej gdyż jest ona nieopłacalna. Po co budować taką trakcję dla być może dwóch pociągów jadących dziennie? To tylko niewielka linia kolejowa zapewniająca transport towarów do i z Huty. A ja dzięki pracy przy pisaniu tekstów SEO zaczynam już rozpoznawać które z wożonych prętów stalowych są ciągnione, a które zbrojeniowe :-)

poniedziałek, 7 września 2015

Rozruch auta

Dziś otwieram mini serię zdjęć poświęconych rozruchowi. Ostatnio robię różne rozruchy w moim życiu, ale nie są to czynności tak natychmiastowe jak rozruch samochodu. Często wymagają całych dni, albo miesięcy do pełnego przeprowadzenia. Mogą jednak być inspiracją dla prezentacji symbolicznie odpowiadających im zdjęć. Najpierw zatem rozruch auta - mojego auta. 

Nikon Coolpix 8400
Te zdjęcie jest symboliczne z innego, ważnego powodu. To ostatnie na tym blogu zdjęcie mojego samochodu, choć w tym wypadku raczej elementu samochodu. Data widoczna na zegarze jest autentyczna, to znaczy jest to data wykonania zdjęcia. A zdjęcie pochodzi z serii ostatnich fotografii mojego auta przed jego sprzedażą. Dokumentuje więc zarówno dziś sprzedaży, jak i przebieg jaki z tym autem wyjeździłem - oczywiście w pełni autentyczny, bez żadnych przekrętów licznika.

niedziela, 6 września 2015

Szkolne ćwiczenia

A na koniec szkolnych impresji coś ze szczyptą humoru. Szkoła kończy się także z ćwiczeniami. A na Bemowie mamy, jak widać, ośrodek sprawności fizycznej - do którego stosowna tablica zabrania wstępu. Bo ćwiczenia grożą utratą życia lub kalectwem. Życie też grozi śmiercią lub kalectwem, ale jednak żyjemy. Jest tyle samochodów i tramwajów, które tylko czekają aby nas zabić. Tyle cegieł, które najchętniej spadłyby nam na głowę. Tyle okien, przez które moglibyśmy wypaść. 

Nikon Coolpix 8400
Prawdopodobnie jest także tylu gorliwych urzędników, którzy lubują się w ustawianiu coraz to ciekawszych tablic. Skoro do ośrodka ćwiczeń (należącego zresztą do WAT) jest zakaz wstępu, to dlaczego ośrodek nie jest ogrodzony, tak jak teren samej uczelni? Skoro zaś ćwiczenia grożą utratą życia lub kalectwem, to czemu takich tablic nie ma na każdym dziecięcym placu zabaw? Przecież to dzieci szczególnie łatwo mogą ulec wypadkom. Gdzie tu konsekwencja i logika?

sobota, 5 września 2015

Eko-droga donikąd

Te zdjęcie nasunęło mi się w związku z wczorajszym tematem - zakazy sprzedawania śnieciowatej żywności w szkołach. Czy jest to może jakaś eko-droga donikąd? Niektórzy uważają, że dzieci i tak kupią sobie śmieciowate batoniki i colę poza szkołą. Inni załamują ręce nad wyższymi kosztami przyrządzania zdrowych kanapek, co spowoduje zmniejszenie obrotów sklepików, gdyż dzieci mają przeciętnie niewielkie fundusze na jedzenie. Jak będzie, czas pokaże. A jeśli to okaże się jednak dobrym rozwiązaniem, to czy w naszym kraju tak trudno wskazać inne dziedziny, w których drogi prowadzą niestety donikąd?

Nikon Coolpix 8400
A niestety prowadzą. Taka to już zasługa naszej klasy politycznej. Tylko, że ta klasa polityczna chyba nie dorosła do szkoły, w której przyszło jej działać. Na zewnątrz rozdają śmieciowate przesłodzone batoniki, w środku zaś pakują cudze zyski do swojej kieszeni. Dla nich każda zamaskowana droga do dobrobytu ma sens. Droga otwarta dla nich, a zarośnięta dla innych. A prywatnie? Zapominana bocznica kolejowa odchodząca do dawnej jednostki wojskowej, przy ogródkach działkowych w Parku Leśnym Bemowo.

piątek, 4 września 2015

Zdrowie na mur beton

Kolejna szkolna impresja. Dziś zdjęcie nawiązujące do budzącego kontrowersje zakazu sprzedawania w szkołach tak zwanej śmieciowej żywności. Ma być zdrowo i ekologicznie - owoce, warzywa i ciemne pieczywo. Zdrowie ma być na mur beton - i to właśnie pokazuje dzisiejsze zdjęcie. Faktycznie, mamy tu apetyczny owoc - na murze i betonie. 

Nikon Coolpix 8400
Graffiti na jednym z małych schronów czy bunkrów na poligonie na warszawskim Bemowie. Przez pewien czas był to teren prywatny, zapewne wykorzystywany do paintballa - ale widocznie przestało się to opłacać, bo brama wyparowała i znów można tam wchodzić bez problemu. Odwiedziłem więc ten poligon po dwóch albo trzech latach nieobecności i zrobiłem nieco zdjęć. 

czwartek, 3 września 2015

Kolej na lekturę

Szkoła kojarzy się z lekturami. Niestety - bo zamiast zachęcać do czytania raczej zniechęcają one kolejne roczniki. Mało kto jest molem książkowym i taka jest naturalna kolej rzeczy. Szkoła ma jednak ambicję zrobić ze wszystkich uczniów zapalonych czytelników. A szkoda, bo edukacyjny przymus na pewno nie zachęci do czytania w dorosłym wieku. Postanowiłem więc zamieścić zdjęcie symboliczne w swojej wymowie.

Nikon Coolpix 8400
Zniszczona i wyrzucona książka to smutny widok. Ale niekiedy treść w tej książce jest symboliczna. W tym przypadku taki jest tytuł - mamy bowiem baśniowy rejs. To dobre pożegnanie z wakacjami, które są takim baśniowym rejsem po niezbyt lubianym okresie szkolnej nauki. Tytuł dzisiejszego posta też nie jest przypadkowy. Kolej jest bowiem jak najbardziej dosłowna. Książka leżała bowiem obok toru kolejowego na warszawskiej Woli. Widać obok niej kamienie podsypki torów kolejowych. Choć obecne na zdjęciu przedwcześnie spadłe zapowiadające jesień liście mogą zmylić naszą uwagę.

środa, 2 września 2015

Szkolna ławka

Nowy rok szkolny już biegnie. Wczoraj to było zaledwie "intro". Pożegnanie z wakacjami. A teraz zacznie się obracać (początkowo powoli, potem coraz szybciej) nasz wspaniały edukacyjny młynek. I dlatego postanowiłem wybrać dwa zdjęcia z mojej kolekcji nawiązujące do szkoły. Oba są też swoistą pamiątką po czymś, co nie istnieje. Dziś zaczynam od szkolnej ławki. To oczywiście metafora, ławka jest w lesie. I nauka jeszcze jest "w lesie" - więc symbolika adekwatna.

Nikon Coolpix 8400
Nauka już jest a ławki już nie ma. To zdjęcie z zeszłego roku. Przedstawia jedną z ławek w lesie na Bemowie. Zostały one usunięte jakiś czas temu. Trudno powiedzieć czy ktoś zamierza ustawić w tych miejscach nowe ławki, ale raczej nie obstawiałbym takiej hojności władz. O tyle dziwne, że ławka nie była w jakimś tragicznym stanie i mogła jeszcze służyć wiele lat. Ale trudno się dziwić, że władza nie interesuje się ławkami - władzę interesuje bardziej koryto.

wtorek, 1 września 2015

Start

A jednak start. Symbolicznie, choć przypadkowo, pierwszego września. Wiadomo co to za data. Same skojarzenia - początek roku szkolnego. Żyjemy w czasach pokoju, więc takie skojarzenie powinno przyjść jako pierwsze. A więc zwrot - koniec wakacji, początek nauki. Ale jest też historia - rocznica wybuchu II wojny światowej. I znów zwrot - w zakresie bytu całych narodów. No i moja mała data zwrotna - powrót do pisania bloga. Postanowiłem to uczcić stosownym zdjęciem. 

Nikon Coolpix 8400
Amortyzator mojego roweru w czasie odpoczynku, niedaleko przejazdu kolejowego w Parku Leśnym Bemowo, obok torów, którymi jeżdżą pociągi do Huty Warszawa. Stare wspomnienie z zeszłego roku, gdyż w tym roku jestem już bez roweru. Ale nie tracę kondycji, bo póki pogoda będzie łaskawa chodzę na spacery (naturalnie z aparatem) także w te rejony. Zatem zaczynam zwrot w blogowaniu.

Zmieniam jednak sam blog. To już nie jest blog czysto fotograficzny. Powracam do początkowej koncepcji tego bloga, stosowanej jakiś czas temu. W tym blogu będzie miejsce także na teksty bez zdjęć, moje własne rozważania na różne tematy. A same wpisy na blogu niekoniecznie będą publikowane codziennie. Oczywiście, w miarę możliwości będę pisał teksty tak, aby zapewnić ich regularną publikację, ale nie chcę by to był jakiś dramatyczny obowiązek.