czwartek, 7 lutego 2013

Mroczny obraz

Nikon D90
Kolejny detal z atomowego bunkra dowodzenia pod Warszawą. Tym razem można to nazwać mrocznym obrazem, choć bardziej pasowałoby do tego określenie mroczne ramy. A w tych ramach można sobie umieścić to, co się żywnie podoba - i to co się tam oczywiście zmieści - nawet na głębokość, bo rama wystaje kilka centymetrów od ściany. Może to więc być zarówno sam obraz jak i płaska gablotka :-)

Nie zawsze za pierwszym razem robimy zdjęcie jakiegoś detalu. Te zdjęcie zrobiłem za trzecim razem, stosując trzeci aparat. Pierwsza wyprawa była z moją  lustrzanką reporterską, druga ze studyjną, a trzecia z aparatem podręcznym - spacerowym. I za trzecim razem dostrzegłem dopiero ten detal wart uwiecznienia. Nie zawsze bowiem za pierwszym razem wystarczająco skutecznie omiatamy wzrokiem miejsce w którym jesteśmy po raz pierwszy i które zaciekawia nas i oszałamia na swój sposób, utrudniając planowe i spokojne dokumentowanie go metr po metrze :-)

Brak komentarzy: