Dojechałem do asfaltu a wtedy było już wygodniej jechać na najszybszym biegu. Wreszcie dowlokłem się do serwisu rowerowego i przekazałem rower do naprawienia. I okazało się, że nic z tego. Trzeba wymienić całą manetkę. Czyli trzeba całą manetkę kupić. A to oznacza pieniądze - spore. Może dwieście, może trzysta złotych. Ciężka sprawa, na złość pod koniec sezonu. Choć dzięki temu można tę sprawę zepchnąć na początek przyszłego sezonu...
Nikon Coolpix 8400 |
Pojechałem więc do domu mając na zdjęciach w aparacie wspomnienie działającego i w pełni sprawnego roweru - z kompletną i nieuszkodzoną lampą przednią. A teraz po tym w pełni sprawnym rowerze zostało już tylko wspomnienie. I wykonane zdjęcia sprawnego roweru nie są w tym wypadku żadną pociechą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz