Wnętrza kościołów paradoksalnie rzadko nadają się do "czystych" zdjęć perspektywicznych z dołu. Mam tu na myśli zdjęcia pokazujące samą perspektywę, nie zaś bogactwo ornamentyki, fresków i tym podobnych elementów, wśród których sama perspektywa roztapia się i ginie. Czasem jednak konstrukcja sufitu kościoła jest prosta i pozwala na ukazanie samej perspektywy i jej piękna ukrytego w prostocie.
![]() |
Nikon D3X |
Prezentowane zdjęcie kościoła jest dobrym przykładem pokazania prostej, ale nie banalnej, budowli od środka. Nie ma na nim zbędnych detali odwracających uwagę, są proste linie i kompozycja zbudowana na bazie wielkiego zawiasu, którego skrzydłami są tylna ściana (z oknem i krzyżem) oraz konstrukcja na suficie. Dodatkowo, od tego zawiasu odchodzą dwie fale podpór na suficie, które uplastyczniają przestrzeń. Jak widać, w prostocie wcale nie tkwi banał - prostota może pokazać coś w bardzo plastyczny i wyrafinowany sposób.
Oczywiście wielka w tym rola światła, które kreśli przestrzeń na zdjęciu, dyskretnie rozświetlając pewne obszary. Dzięki temu całe zdjęcie nie jest nachalnie oświetlone i zyskuje na subtelności.
Pamiętajmy, że prostota budowli nie oznacza w żadnym razie jej mniejszej przydatności fotograficznej. Wszystko zależy bowiem od dobrego oświetlenie i właściwego ujęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz