Nie każde zdjęcie wyszło klinicznie ostre, ale też nieostre zdjęcia, w połączeniu z zapadającym zmrokiem lub ciemnością - i kolorytem marszowego oświetlenia - stają się bardziej romantyczne. Takie też wyszło poruszone zdjęcie kolumny marszowej. Ale właśnie dlatego zdecydowałem się na specjalne jego wyróżnienie, poprzez publikację na blogu fotograficznym. I jest to także nawiązanie do trzeciej, wcześniej nie planowanej, ale dodatkowo zrobionej i dziś publikowanej, części mojego marszowego reportażu.
Nikon D90 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz