Skoro tak pięknie czekaliśmy na wiatr, a wiatr lubi usypiać swoim świstem, to może pora czekać teraz na pobudkę po spokojnym śnie. Nawet jeśli to jest tylko dwuwymiarowy sen namalowany na ścianie jednego z pomieszczeń na Forcie Bema. My sami przerabiamy sen trójwymiarowy, al jeśli śnią się nam niestworzone historie to może nawet i dziesięciowymiarowy - bo tyle, z tego co pamiętam, miał wszechświat w momencie powstania ;-)
![]() |
Nikon Coolpix 8400 |
Zabieranie aparatu nawet na spacer w dobrze znane miejsca może się opłacić. mogłem bowiem wykonać pełną dokumentację obszernych graffiti namalowanych w pomieszczeniach jednego skrzydła fortecznych budowli. Jest to oficjalny projekt galerii urban artu - czy jak to się tam nazywa. Bardzo ciekawa inicjatywa. Generalnie - graffiti powinno się stosować wszędzie tam, gdzie można i gdzie pięknie ożywi ono martwe ściany :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz