I ostatnia broń białego rycerza - ukrywanie prawdy, niczym ukryte w cieniu wrota małego jazu. To co biały rycerz dowie się o sobie przezeń atakowanej, nie zawsze musi być negatywne. A jeśli nie jest negatywne, to nie pasuje do koncepcji rycerza. Więc trzeba to ukryć, zepchnąć w cień. Rycerz lub jasny, klarowny, jednoznaczny przekaz. Bo czarne jest czarne a białe jest białe - on jest o tym przekonany bardziej niż prezes Kaczyński. A jeszcze bardziej jest przekonany o tym, że jeśli kogoś krytykuje, to on ma tylko same czarne strony ;-)
|
Nikon Coolpix 8400 |
Zaś te zdjęcie pochodzi z niejako ostatniej strony mojej wyprawy koroną wału przeciwpowodziowego w okolicy Łomianek. Dojechałem aż do Dziekanowa i ten jaz odprowadza wodę z Jeziora Dziekanowskiego właśnie. To był już koniec mojej wyprawy odkrywczej, pozostał tylko niewielki odcinek drogi gruntowej, a potem wjechałem na wygodny asfalt, którym dojechałem aż do domu. Po wytrząśnięciu się na trawiastym trakcie na szczycie wału droga asfaltowa była dla mnie jedwabiście gładka, mimo jej wszystkich dziur ;-)