Otrzepałem się - miałem szczęście, że aparat, który był zawieszony na szyi, nie ucierpiał od tego wypadku. Trochę piasku nasypało się na obiektyw, ale był on zabezpieczony filtrem - co jest wyjątkiem w aparatach kompaktowych, ale w tym wypadku zbawiennym. Moglem więc uwiecznić rower i porządki wykonywane po wypadku. A okazało się, że niestety jest co porządkować i są straty, których bym się nie spodziewał.
Nikon Coolpix 8400 |
Piasek jest miękki, ale jak widać świetnie przyjmuje w siebie elementy roweru i potrafi je przytrzymać tak aby się uszkodziły w czasie wypadku. Taki los spotkał lampę rowerową, która została oderwana od przymocowanej do kierownicy roweru podstawy. Nawigacja na szczęście nie zniszczyła się - jedynie jej podstawa obróciła na kierownicy, co łatwo można było skorygować. Poza tym musiałem otrzepać kierownicę roweru z piasku. I pojechałem dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz