Przedwczoraj był rozruch w teorii - dziś pora na rozruch w praktyce. Tam było tylko znak ukazujący rower, tu mamy cały rower w całej okazałości. I cała ta cała okazałość jest praktycznie inna, niż wydawało się. Bo teoria i praktyka to dwie różne rzeczy. Na znaku był radosny gotowy do drogi rower. Praktyka jest inna - kawa i odpoczynek przed pedałowaniem. W sam raz dla przeciążonego pracą, lub niemaniem pracy, urzędnika państwowego, z partyjnego nadania.
Nikon Coolpix 8400 |
Zdjęcie wykonane zostało w październiku 2013 roku. To już dość późna pora na jazdy rowerowe, więc ciepła kawa z termosu może być uznana za coś naturalnego. I za nawiązanie do mojego wczorajszego posta także. Jednak moją praktyką było wożenie takiej samej kawy także w gorące letnie dni. Podobno cieple napoje najlepiej gaszą pragnienie w upały. W końcu kawę z termosu można zawsze łatwo przestudzić, ale nie ogrzeje się jej nawet w gorący dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz