Tymczasem odnoszę wrażenie, że europejskie elity po zamachach w Paryżu ciągle powtarzają swoją starą śpiewkę jak mantrę - jakby nic się nie stało. Nadal trzeba głosić takie same postępowe ideologie. Wykorzenić to, co dla nich niewygodne z życia publicznego, a najlepiej także z prywatnego obywateli, zlaicyzować państwo, unowocześnić je otwierając się na wszelkiego rodzaju mniejszości. Multikulturowość to postęp. Tylko, że elity europejskie nie dostrzegają że Europa sztucznie i sterylnie wyjałowiona z wielu dotychczasowych tworzących ją wartości, nie mająca własnej tożsamości, stanie się bezwolnym łupem dla innych, niezdolnym do przeciwstawienia się zwycięzcom.
Nikon Coolpix 8400 |
A na razie wzbogacenie kulturowe Paryża przez islamistów przybrało takie rozmiary, których na pewno nawet najbardziej zaślepione europejskie elity nie chciałyby widzieć w najgorszych snach. Ile jeszcze będzie musiało zginąć osób, aby Europa uświadomiła sobie, że wpuściła do siebie znacznie więcej problemów, niż korzyści? Zaś stara płyta ukazana na zdjęciu pochodzi z okolic wysypiska śmieci Radiowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz