niedziela, 11 grudnia 2011

Zimowe szarości

Widok w tył po świeżym śniegu
Wybrałem w ten weekend bardzo złośliwe tematy fotograficzne. Mianowicie motywy zimy w pełni, które muszą niestety szczególnie denerwować amatorów białego szaleństwa. Te pochodzą z roku 2009 z Korbielowa.

Zima w Korbielowie dopisała, a szczególnie dopisała w ostatnią noc przed wyjazdem - spadło około 20 centymetrów śniegu i musiałem samochód odkopywać łopatą. A trzy dni wcześniej były już prawie roztopy. To typowa złośliwość górskiej pogody wobec osób mających ograniczony czas pobytu. Na szczęście zjazd z ośrodka był z górki, więc mogłem liczyć na to, że się nie zakopię w czasie wyjazdu ;-)


Zimowe tematy są okazją do robienia zdjęć czarno-białych pomimo, że tryb zdjęcia jest kolorowy. I tylko jakiś barwny motyw w kadrze pokazuje, że to nie jest czyste black & white.

Gołe drzewa, typowy smutny zimowy motyw...
Znaki drogowe byłby świetnym dopełnieniem zdjęć zimowych szarości, ale na stoku gdzie znajdował się nasz ośrodek nie było ich wiele i nie na linii robionych zdjęć. Zdjęcie samego ośrodka wnosi delikatny motyw kolorystyczny do czarno-białego krajobrazu...

Delikatny akcent koloru...
Ośrodek pamiętał czasy PRL i niektóre jego budynki wcale nie przypominały górskiej architektury. Takie "miejskie" budynki w zimowym krajobrazie zawsze stanowią ciekawy kontrast. Szczególnie, gdy są ujęte z boku kadru i prawie niezauważone. Wtedy krajobraz można odbierać odruchowo, jak i bardziej subtelnie, na zasadzie "znajdź warszawski motyw architektoniczny" ;-)

Nie-górska architektura z boku kadru...
Przy mlecznym niebie zdjęcia krajobrazów nadają się świetnie na smutne ale praktyczne komputerowe tapety ekranu. Może docelowo nieco męczące wzrok swoją białą jasnością :-)

Tapeta w bardzo jasnej wersji :-)
Można też trafić na bardziej subtelne szarości. Wtedy tapeta byłaby jeszcze bardziej nudna, ale dla pulpitu na komputerze to raczej zaleta, pod warunkiem, że ikonki byłyby na niej dobrze widoczne ;-)

Nudna zimowa szarość...
Potoczna perspektywa :-)
Potok górski, jeśli nie jest zamarznięty, jest wspaniałym uzupełnieniem krajobrazu gór. Płynąca woda wnosi ożywienie do statycznego zdjęcia, a sama linia potoku pomaga budować perspektywę. Najlepiej jednak potok wygląda gdy na pierwszym planie jest coś co zatrzymuje wzrok - idealnym elementem jest oczywiście barierka mostka przerzuconego przez potok. Szczególnie, że w górach będzie to raczej mostek drewniany a nie betonowy, a w tym przypadku jest to barierka dodatkowo ładnie pokryta śniegiem, który dopiero co spadł i nikt go jeszcze nie zadeptał ani nie wytarł... W tym przypadku potok miał zrobione schody, co powodowało, że ciek wodny miał swoją dodatkową malowniczość ;-)

W okolicach potoku uchwyciłem też to, co zawsze mnie bardzo interesuje, czyli detale. Tym razem była to zaśnieżona gałązka.

Zimowy detal...
I jeszcze jedno zdjęcie zimy. Po prostu zdjęcie śniegu. Takie miejsce, gdzie może się ktoś wybrać z dzieckiem na sanki na spacer, albo przebiec nartami w dalszą trasę. Żadnych dalszych perspektyw i widoków - po prostu pełno śniegu i zaśnieżone drzewa. Ciekawe kiedy miłośnikom górskich zaśnieżonych widoków przyroda zafunduje w tym roku taki śnieg? ;-)

Po prostu dużo śniegu ;-)

Brak komentarzy: