Rok 2006, ale era mojego pierwszego aparatu "samodzielnego" - Nikona Coolpix 5700 (5 megapikseli). I pobyt u rodziny pod Warszawą w warunkach spokojnej zimowej szadzi i szarości. Tematy w sam raz na komputerowe tapety - stonowane, jednostajne i trochę nieciekawe :-)
Szara szarość :-) |
Wybraliśmy się na spacer aby podziwiać zimowe szare krajobrazy. Sortując zdjęcia do tego reportażu postanowiłem wybrać kilka o coraz bardziej wyrazistych motywach. Drugie zdjęcie ma jakiś wyraźniejszy element w środku planu i trochę ciekawszą kompozycję :-)
Skomponowana szarość :-) |
Trzecie zdjęcie jest mniej ciekawe kompozycyjnie ale za to bardziej wyraziste. I układa się w trzy poziome pasy. Gdyby nie sielsko na pierwszym planie, trudno byłoby odróżnić niebo i ziemię :-)
Trzy pasy... |
Ostatnie zdjęcie przedstawia nudny, jednostajny zimowy krajobraz - ale mimo tego wszystkiego nieco ożywiony perspektywą płotu i drogi oraz żółto-zielonym budynkiem w tle.
Drobne ożywienie... |
W sumie to najciekawszym obiektem całego reportażu był mój malec, który w tym wieku ledwo co się trzymał w saneczkach, i to raczej jedynie dzięki podparciu - i on najbardziej ożywił cały ten zimowy, smutny i szary krajobraz ;-)
Zimowy ożywiacz :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz