O smoleńskim śledztwie się różnie mówi - i zapewne niektóre słowa mają wydźwięk zbliżony do żargonu toaletowego. Stąd dzisiejsze zdjęcie - metafora śledztwa. Zaczynamy od katastrofy, a w tym wypadku - jej zapowiedzi. Pilna potrzeba ciała. Konieczna do szybkiego zaspokojenia. Udajemy się do toalety. Płacimy stosowną opłatę. Zadowoleni, w poczuciu nadchodzącej ulgi, biegniemy i ... przepraszamy - awaria. Czy leci z nami pilot? A jeśli nie - to przynajmniej babcia klozetowa? ;-)
Nikon D700 |
Gdańskie ZOO jest pełne ciekawych miejsc - na przykład na stacyjce transformatorowej wisi tabliczka z napisem "Tu mieszka prąd". W porównaniu do warszawskiego ZOO gdańskie wydaje się być o wiele lepiej zorganizowane i opisane. Ale, jak widać, nie ustrzegło się także całkiem przyziemnych awarii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz