A skoro już weekend to można się przenieść kilkaset kilometrów na północ od Warszawy do helskiego fokarium i zobaczyć jak szybko płynie foka. Akurat mamy sierpień, wakacje, zatem foczki pływają sobie w najlepsze - ale mnie tam nie ma. Niestety. No cóż, będą jakoś musiały tam radzić sobie beze mnie ;-)
Nikon D200 |
Zabawne, ale zdjęcia wakacyjne wkurzają najbardziej nie w czasie wprost przeciwnym - czyli jesienią gdy pogoda jest kiepska i zimowa depresja daje się we znaki. Najbardziej wkurzają latem, gdy wiemy jak pięknie jest - ale nie możemy być w tym miejscu z przyczyn, jak to się pięknie mówi, obiektywnych. I takie obiektywne przyczyny mają miejsce w tym roku właśnie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz