poniedziałek, 11 lutego 2013

Woda wzburzona

Woda spokojna i woda wzburzona - na przykład wrzuconym w nią patykiem. W tym wypadku raczej Patykiem albo nawet PATYKIEM. A może nawet małym drągiem - w wykonaniu mojego synka, do fosy Fortu Bema. I fajnie, że udało się jakoś uchwycić upadek drąga (albo patyka) do wody. Robiłem bowiem to zdjęcie aparatem o generację starszym od do tej pory używanego - musiałem do niego wrócić po utracie nowszego i zdjęcie to pochodzi z pierwszej serii wykonanej tym powracającym do użytku kompaktem. 

Nikon Coolpix 8400
Wbrew pozorom nie było to takie oczywiste, bo zdjęcie robione jest aparatem kompaktowym Nikon Cooplix 8400, jak na dzisiejsze czasy i dość dużym, i nieco leciwym technologicznie. Osiem megapikseli jeszcze jakoś ujdzie ale szybkość ustawienia, fotografowania i zapisu na karcie pamięci nie jest już taka ja w dzisiejszych lustrzankach. Więc uchwycenie wrzucanego do wody kija niekoniecznie musiało się udać :-)

Brak komentarzy: