Wczoraj leżący na drodze ale dziś stojący na torach. Grzecznie stojący. Po prostu podmiejski pociąg. I znów zdjęcie z komórki. I znów było uzasadnione - nie miałem innego aparatu. A przystanek jest - co nietrudno zgadnąć - w Alejach Jerozolimskich w Warszawie. Trudniej zgadnąć co mnie tam przywiało. A przyjechałem tam rowerem z Bemowa, co jak co kilka dobrych kilometrów.
Nokia C2-01 |
Sprawa, w której jechałem, była nietypowa. Kilka dni wcześniej nieopatrznie zatankowałem samochód na samoobsługowej stacji Neste. Nie odczytałem jednak, że automat nie wydaje reszty. A nie chciałem zatankować za pełną kwotę, bo miałem ją powierzoną na inne opłaty. Musiałem więc dzwonić do obsługi klienta i potem oni do mnie oddzwonili umawiając się na oddanie mi reszty. Akurat wyznaczyli stację Neste w Alejach Jerozolimskich - i z niej wracałem rowerem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz