![]() |
Nikon D90 |
Anioł i Diabeł to także światło i ciemność. I mamy metaforę światła oraz ciemności w szafarzu podziemi Fortu Bema. Oczywiście podziemia leżące tuż przy wyjściu, bo docierają tam promienie słoneczne. I dzięki temu mamy grę światła w środku kadru (także w sensie odległości) i cienia (na przedzie i z tyłu kadru). Kto chce się opalać - wybór ma oczywisty, tak samo jak ten kto będzie chciał zgłębiać tajniki historii w tych zamkniętych dla mocnego światła pomieszczeniach ;-)
Światłocień i kontrast światła oraz cienia to wspaniały towarzysz fotografującego dawne ruiny, w których światło operuje bardziej bezpośrednio niż w dobrze utrzymanych "cywilizowanych" pomieszczeniach. Pokazałem to na przykładzie kadrowania światłem na zdjęciu wykonanym w zamku Krzyżtopór. Przy okazji, ostre światło słońca lepiej oddaje chropowatość i uszkodzenia murów ruin :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz