Skoro powoli jak rzeka - to tym bardziej powoli jak prom na rzece. Ale tym razem rzeka jest o wiele szersza, bo to Wisła na warszawskim odcinku, na Młocinach. Kursuje tam w sezonie letnim prom przewożący rowery na Żerań. Akurat nie płynąłem tym promem, ale zrobiłem mu zdjęcie. Faktycznie wydawało się, ze płynie powoli, choć dość szeroką w tym miejscu rzekę przepłynął może w minutę. Czyli aż tak bardzo powolny nie był - może dlatego, że powoli manewrował podczas wypływania i te wrażenie przeniosłem na całą jego przejażdżkę...
![]() |
Nikon Coolpix 8400 |
Potem pojechałem na najdłuższą sierpniową wyprawę rowerową - 45 kilometrów. Przejechałem się koroną wałów przeciwpowodziowych nad Wisłą na wysokości Łomianek. Nie była to łatwa droga - na szczycie wałów nie ma wygodnych ścieżek, jechałem po trawiastych wybojach. Do tego straszny skwar. Ale dojechałem w końcu do Jeziora Dziekanowskiego i samego Dziekanowa, a potem wróciłem już wygodnie po płaskim asfalcie do domu - przynajmniej już bez podskakiwania :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz