Dziś zaczynam mini cykl o powolności. Tak się bowiem złożyło, że maiłem problem zdrowotny, który bardzo powoli, ale samoistnie, się rozwiązuje. Nie da się tego przyspieszyć i trzeba cierpliwie czekać. Dlatego postanowiłem dobrać kilka zdjęć pokazujących jak coś może powoli płynąć czy przebiegać. Na początek powolne płynięcie - czyli powoli jak rzeka. Rzeka w zimie zdaje się płynąć jeszcze bardziej powoli, bo choć nie jest skuta lodem, to jednak obecność lodu na brzegach jakby ją spowalnia.
![]() |
Nikon D90 |
Te zdjęcie przedstawia rzekę Bzurę na drodze z Warszawy do Łowicza. A przy okazji to jedna z ostatnich sesji zdjęciowych robionych moją podręczną lustrzanką, Nikonem D90. Potem musiałem ten aparat sprzedać jako pierwszy - i niestety nie ostatni. A zdjęcia zostały jako pamiątki po nim. Jeśli kiedyś odbuduję mój park aparatów, to nie będzie maiło znaczenia. Ale jeśli nie - pozostanie wielki smutek po utraconym sprzęcie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz