A na koniec szkolnych impresji coś ze szczyptą humoru. Szkoła kończy się także z ćwiczeniami. A na Bemowie mamy, jak widać, ośrodek sprawności fizycznej - do którego stosowna tablica zabrania wstępu. Bo ćwiczenia grożą utratą życia lub kalectwem. Życie też grozi śmiercią lub kalectwem, ale jednak żyjemy. Jest tyle samochodów i tramwajów, które tylko czekają aby nas zabić. Tyle cegieł, które najchętniej spadłyby nam na głowę. Tyle okien, przez które moglibyśmy wypaść.
Nikon Coolpix 8400 |
Prawdopodobnie jest także tylu gorliwych urzędników, którzy lubują się w ustawianiu coraz to ciekawszych tablic. Skoro do ośrodka ćwiczeń (należącego zresztą do WAT) jest zakaz wstępu, to dlaczego ośrodek nie jest ogrodzony, tak jak teren samej uczelni? Skoro zaś ćwiczenia grożą utratą życia lub kalectwem, to czemu takich tablic nie ma na każdym dziecięcym placu zabaw? Przecież to dzieci szczególnie łatwo mogą ulec wypadkom. Gdzie tu konsekwencja i logika?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz