I oto pierwsze, nieśmiałe, ostrzeżenie o zbliżającej się przykrej porze roku. A raczej połowie roku. Jesień i zima - coraz krótsze dni, coraz cieniej, zimniej i smutniej. A te zdjęcie zostało zrobione już może w nico lepszym czasie, bo na początku lutego, gdy zima zaczyna powoli, przynajmniej w naszej świadomości, ustępować a wiosna jest coraz bliżej. Zresztą samej zimy na tym zdjęciu nie widać. Jedynie smutny zmierzch o godzinie osiemnastej ;-)
Nikon Coolpix P6000 |
I znów okazuje się, że warto mieć przy sobie aparat dyżurny - w tym przypadku mój ostatni i nieodżałowany Coolpix P6000. To dzięki niemu zrobiłem te zdjęcie w miarę malowniczego zmierzchu. Na szczęście ostatnio odzyskałem swój poprzedni model, ale nie jest ani tak poręczny, ani tak szybki i komfortowy w użyciu jak tamten...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz