wtorek, 26 lipca 2011

Na koniku...

Nikon Coolpix 8400
Jedną z moich ulubionych i bardzo wzruszających mnie piosenek jest konik na biegunach - a powód jest banalnie prosty. Sam mam dziecko i dlatego wczuwam się doskonale w tą historię życia, w której pierwsza zwrotka opisuje beztroskie dzieciństwo, druga wiek dorosły i trochę smutny, a trzecia - wtórną radość życia, ale już w wykonaniu własnego potomka. By ktoś tak jak ty radosne miał dni - o ile pamiętam :-)

Najzabawniejsze jest to, że ani ja, ani mój synek, nie mieliśmy konika na biegunach. To zdjęcie jest zrobione w innym domu, i na koniku będącym niestety cudzą własnością.

W tym przypadku wyszedł też ciekawy efekt - głębszego cienia w tle zdjęcia i ciekawego przysłonięcia twarzy wyciągniętą do przodu ręką.

Brak komentarzy: