piątek, 18 grudnia 2015

Cenzura

Cenzura była w komunizmie od zawsze. Każdy totalitarny system boi się niezależnej myśli. Ale w czasie stanu wojennego wyjrzała do obywateli. Niezapomniana "rozmowa kontrolowana" i stempelek na listach. Może i to spowodowało, że wiele osób uświadomiło sobie jej istnienie, do tej pory zapewne dla nich niezauważone. Ale rewolucje nie są wynikiem moralnego sprzeciwu. To dobre dla "rewolucyjnych" intelektualistów. Zwykle rewolucja jest dopiero wynikiem kryzysu gospodarki. Gdy ludziom brakuje jedzenia, wtedy dla władzy zaczynają się schody. 

Nikon Coolpix 8400
Dedykowałbym tę myśl postępowej europejskiej lewicy, która tak bez refleksji przyjmuje imigrantów. Oni mają w nosie prawa człowieka, im zależy na egzystencji. Mają w nosie naszą demokrację, chcą tu żyć - ale najlepiej po swojemu. To zacne, że chcą żyć jak ludzie. Ale może mniej zacne będzie, gdy nagle zaczną żyć według swoich "barbarzyńskich" zasad, gdy rozmnożą się na tyle, że zepchną nas, rodowitych Europejczyków, do bycia mniejszością na swoim kontynencie. A wtedy tak ubogacą kulturowo Europę, że będzie ona beż żadnej innej  kultury niż ta jedynie słuszna.

Brak komentarzy: