sobota, 1 października 2011

Zrobieni w balona

Nikon D90
Skoro na początek roku szkolnego dałem zdjęcie konia, który by się uśmiał (z naszego systemu edukacji szkolnej), to jakieś adekwatne zdjęcie wypadałoby dać też na rozpoczęcie roku akademickiego. Mnie edukacja studencka kojarzy mi się z bardziej racjonalna - bo i ludzie edukowani są doroślejsi, a tematyka jest już ograniczona do bardziej konkretnej dziedziny. To nie szkoła, tłocząca edukacyjny spam wszystkim po równo do głowy.

Po namyśle wybrałem zdjęcie, które może być podwójnie drażniące. Po pierwsze, jest z okresu wakacyjnego, a jego koniec na pewno nie napawa nas optymizmem ;-) Po drugie - symbolizuje robienie absolwentów szkół wyższych w balona. Bo taka jest - w uproszczeniu - nasza edukacja. Kształcimy studentów  którzy potem nie znajdują zatrudnienia, lub pracują poza zawodem.

W moim przypadku to jeszcze racjonalne - po skończeniu filozofii nie mam raczej nadziei na pracę "w zawodzie" (jakkolwiek by ten zawód definiować). Ale wiele osób kończy bardzo konkretne studia. Można powiedzieć, że to zdjęcie ma jeszcze jedno metaforyczne znaczenie - symbolizuje upadek z wysokości marzeń na głęboką wodę realnego życia. I pozostaje jedynie zarzucanie wędki w nadziei złowienia jakiejś sensownej pracy ;-)

A zatem znalazłem zatrudnienie po studiach jako specjalista od dorabiania filozofii do zdjęć ;-)

Brak komentarzy: