wtorek, 12 marca 2013

Czas na czas

Rozpoczynam dziś cykl "czas na". I na początek po prostu czas na czas. Wydaje się dziwne - czas ma zawsze czas. Ale nie jest to dziwne, jeśli przymierzymy ów teoretyczny czas do własnego zabieganego nieraz życia. A czasem nawet nie tyle zabieganego, co pełnego niepewności do przyszłości  a więc pozbawionego pozytywnego czasu, czasu na odpoczynek i czerpanie z życia radości. Tak czy inaczej, pozytywny czas zawsze się przyda. Nawet jeśli - jak na dzisiejszym zdjęciu  jest go tylko minuta.

Nikon D700
A może godzina? W sumie nie wiadomo. Jest to panel sterowania od kuchenki mikrofalowej, więc obstawiałbym oczywiście minutę - raczej nie używa się kuchenki przez godzinę. Może do jakiegoś bardzo skomplikowanego i delikatnego rozmrażania, ale nie do szybkiego podgrzania. Więc to raczej minuta. Na wyświetlaczu minuta  ale ja straciłem więcej czasu na rozpisywanie tych minutowych dywagacji na moim blogu - to taki mały paradoks czasu ;-) 

Brak komentarzy: