niedziela, 29 stycznia 2012

To se ne vrati

Skowronki na Mierzei Wiślanej, sierpień 2004. To były czasy - moim pięciomegapikselowym aparatem (Nikon Coolpix 5700) sfotografowałem rybackie łodzie na plaży, których dziś próżno by szukać na naszym wybrzeżu. Tyle wspaniałych motywów zdjęciowych przepadało. Sieci, boje, kadłuby, detale... A ja miałem na ich uchwycenie jedynie 5 megapikseli...

Ech te łodzie, które przeminęły...
Są oczywiście kutry rybackie w portach, ale to już nie ten romantyzm. To bardziej nowoczesna technika, choć i tam nie brakuje sieci, boi, detali. Ale inaczej się do tego podchodzi na plaży, gdzie też łatwiej jest zbliżyć się do fotografowanego obiektu i swobodnie go uchwycić w kadrze, niż w porcie, gdzie do wejścia na pokład kutra trzeba mieć pozwolenie załogi. 

Na plaży łatwiej było fotografować...
Gdybym wiedział, że już nie znajdę takich motywów to bym zapewne wykonał o wiele więcej zdjęć. Ale nie wiedziałem o tym i w efekcie mam jedynie kilka fotografii, od niechcenia wykonanych w czasie wizyty, bardzo krótkiej zresztą, na plaży. Oczywiście nie przepuściłem okazji aby udokumentować ówczesne reklamy :-)

Heyah zaraża przez kontakt - a i tak się składa, że wszystko się zmieści...
Udało mi się także zrobić portret jednonogiej mewie na łodzi rybackiej. Musiała dać się podejść stosunkowo blisko, bo ogniskowa aparatu nie pozwalała na fotografowanie ze zbyt daleka - zdjęcie zostało zrobione przy ogniskowej obiektywu około 120 mm (w przeliczeniu na format małoobrazkowy). 

Portret mewy...
A na koniec zrobiłem zdjęcie wieczornego nieba, które przy ówczesnej technice fotograficznej nie jest takie jak dzisiejsze majstersztyki robione przy 3200 ISO ;-)

Wieczorne niebo...
W sumie, aparat nie najlepszy jak na dzisiejsze standardy - matryca tej rozdzielczości jest już często spotykana nawet w komórkach, choć na szczęście optyka była na kompletnie innym jakościowo poziomie niż komórkowa. I w tym zakresie komórki aparatom nigdy nie dorównają. A z drugiej strony - nic nie dorówna jakości miłych wspomnień z dawnych, o wiele przyjemniejszych lat ;-)

Brak komentarzy: