czwartek, 1 marca 2012

Światło na murze

Logicznym zdjęciem w kolejności byłoby jakieś światło w mieście, po opuszczeniu cmentarza gdzie zostało zrobione zdjęcie wczorajsze. A tu mamy nawet lepsze zdjęcie, bo zrobione nie tylko na mieście, ale nawet na Starym Mieście w Warszawie. Kolejny przykład nastrojowego detalu, który tak bardzo lubię uwieczniać podczas swoich fotograficznych polowań. 

Nikon D90
Rynek Starego Miasta nie ma dla mnie zbyt wiele ciekawych widoków, także nocą. Dla zwykłego fotografa atrakcyjne mogą być cztery pstryknięcia na cztery strony świata, uzupełnione zdjęciem bliskich osób pozujących przy syrence. A dla mnie znaczenie mają lampy oświetlające mury domów. Gra świateł i kontrastów jest ciekawsza niż pokazywanie oklepanego widoku. Polujmy zatem na detale :-)

Brak komentarzy: