sobota, 3 sierpnia 2013

Oczekiwanie na start

Nikon D700
A teraz inne zdjęcie z pierwszej w tym roku wyprawy rowerowej - można je po prostu zatytułować oczekiwaniem na start. Nie jest to jakiś huczny start w wyścigu, ale cichy życiowy start w celu pokonania drogi, która rysuje się przed nami - na razie prostu, ale potem nie wiadomo jak. Zresztą, nawet prosta droga nie jest taka wygodna - błoto i zamarznięty śnieg przeszkadzają w jeździe. Za to bezchmurna pogoda nie przeszkadzała w robieniu zdjęć.

To było pierwsze zastosowanie Nikona D700 jako podręcznego aparatu, po niestety koniecznej sprzedaży używanego dotąd w tej roli Nikona D90 z obiektywem 18-200 mm (odpowiednik 27-300 dla formatu pełnoklatkowego). W czasie tej wyprawy miałem obiektyw Nikkor 24-120 mm, ale potem wstawiłem do D700 mój największy zoom pełnoklatkowy czyli Tamrona 28-300 mm. Gdy go kupowałem Nikon nie maił jeszcze w ofercie takiego obiektywu dla pełnej klatki (a jedynie 18-200 dla formatu DX i tamten obiektyw miałem z D90). Tamron nie pracuje tak wygodnie jak obiektywy Nikona (nie ma na przykład trybu automatyczno-manualnego ustawiania ostrości, który dopuszcza jej ręczne wymuszanie w czasie gdy włączona jest automatyka), ale gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;-)

Brak komentarzy: