piątek, 2 listopada 2012

Dzień Zaduszny B&W

Nikon D90
Dzień Zaduszny, takie ciche after-święto, ale może przez to bardziej przemawiające do serca, bo wewnętrzne, pełniejsze cichej ale głębszej refleksji nad tymi, którzy odeszli ale ciągle są z nami i w naszych sercach. Wybrałem do ilustracji tego dnia typowy dla mnie motyw - detal starych drzwi. Też, tak jak we wczorajszym zdjęciu, tonacja pseudo czarno-biała.

Lubię takie detale wynajdywać i fotografować. Mają swój urok. Bylem z wizytą u kogoś w Nowym Mieście Lubawskim i sfotografowałem także detale na starej klatce schodowej, a raczej schodach (pojęcie "klatka schodowa" byłoby zdecydowanie na wyrost). I sparzyłem się wtedy - dosłownie. Od świeczki zapachowej zapalił się pasek na szyję mojego aparatu a ja oparzyłem się jego roztopionym plastikiem w czasie jego gaszenia ;-) Tak to bywa z pracą fotografa, że czasem naraża swoje zdrowie - szczególnie gdy jest zapalony do pracy ;-)

Brak komentarzy: