czwartek, 21 marca 2013

Oczekiwanie na słońce

Skoro było oczekiwanie na prąd  to logiczne może być oczekiwanie na słońce, które jest dzienną analogią prądu zasilającego żarówki. Oczywiście można też mówić o prądzie do ładowania baterii w aparacie. Ale na zdjęciu mamy piękne słonce ten aparat oświetlające. Więc na słonce już czekaliśmy i się go doczekaliśmy. Można robić zdjęcia kropel spadających z roztapiających się sopli lodu :-)

Nokia300
To robocze zdjęcie mojego ekwipunku w czasie spaceru po Parku Leśnym Bemowo, dosłownie 5 dni temu. Plecak Lowepro, aparat Nikon D700 (który po sprzedaniu D90 stał się moją główną podręczną lustrzanką) i Tamron 28-300 mm. Z tym obiektywem związana jest zabawna historia. Wydawało się, że nie umie sobie biedak poradzić z łapaniem ostrości - ciągle kręcił pierścieniem jej nastawiania. A to była wina aparatu - niestety dźwigienka zmiany trybu ostrości jest tak zrobiona, że przy jej wciśnięciu mamy tryb ciągły, a nie pojedynczy. A wcisnąć ją można przez nieszczęśliwy uchwyt aparatu w tym miejscu. I obiektyw ciągle kręci - bo tak każe błędnie ustawiony aparat ;-) I doszedł jeszcze jeden element do tzw. "higieny aparatu  czyli rutynowego przywracania ustawień standardowych po każdej wyprawie - muszę sprawdzać tryb ustawiania ostrości.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cieszki ten plecak

69MW pisze...

Nie, maksymalnie jakie 3 kg z aparatem i małym termosem. A bez aparatu jaki kilogram. To mały plecak, może wygląda na ciężki bo jest w cieniu i wydaje się taki masywny ;-)