poniedziałek, 23 maja 2011

Śladami dzieciństwa - Plama

Niepozorne zdjęcie muru z napisami. Nie bardzo wiadomo o co chodzi. A chodzi o plamę. Tę plamę w środku kadru, w środku litery B. Ta plama została przeze mnie wykonana chyba ponad 30 lat temu i wciąż jest na murze. Do probówki po tabletkach wlałem jakiś lakier do paznokci i inne specjały i rozbiłem tą fiolkę na murze. Trwa do dziś dnia i doczekała się uwiecznienia - dla potomności ;-)

Nikon Cooplix 8400
Podróż do dzieciństwa. Im to dzieciństwo dalej, tym podróż bardziej sentymentalna. Ale kojarzy się ona na ogół z odwiedzaniem dawnych miejsc - dom, podwórko, przedszkole, szkoła - i z dokumentowaniem ich wyglądu "iks lat później".

Czasem się jednak zdarza bardziej osobista wizyta w przeszłości. Ma to miejsce wtedy, gdy oglądamy swoje dzieło sprzed nieraz wielu lat, które przetrwało w niezmienionej formie. Może odcisk buta na betonie chodnika, może rysunek na murze, znak wycięty na drzewie czy na ławce w parku. Po sfotografowaniu mamy bardzo często nieciekawe, banalne ujęcie. Dopiero gdy dołączamy do niego swoją opowieść, to niepozorne ujęcie nabiera właściwego znaczenia. Wtedy sobie przypominamy naszą młodość i nasze wybryki, które zostawiły ślady do dzisiaj.

Brak komentarzy: