czwartek, 14 lipca 2011

Czekam w samochodzie

Czekanie w samochodzie, robi się już ciemno. Nie mam nic do roboty. Ale mam aparat. I co robię? Fotografuję elementy kokpitu auta. Tak po prostu dla zabawy. Oto efekt. Zdjęcie zrobione kompaktem, bez statywu. Zatem trudne do wykonania i nie dające gwarancji na sukces. Ale miałem czas. Mogłem więc zrobić tych zdjęć więcej i następnie wybrać te najlepsze. I nie zmarnowałem czasu na siedzenie w samochodzie i gapienie się za okno.

Nikon Cooplix P6000
Oczywiście zrobiłem też zdjęcia okolicy - ulicy na której parkowałem. Tym razem statywem był samochód, na którym ustawiałem aparat. Takie zdjęcie też zawsze może się przydać. Zawsze warto focić wszystko to, co wydaje się w jakikolwiek sposób sensowne do uwiecznienia. A selekcję robić już w domu, na komputerze.

Brak komentarzy: