poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Dziecko też ma swoją cenę ;-)

Nikon Coolpix P6000
I jak widać, jest to cena niewysoka - jedynie 2 złote 79 groszy. Oczywiście to cena butelki Coca-Coli wypijanej na wczorajszym zdjęciu. Przypomnę, że zdjęcia te robiłem w bardzo nietypowych warunkach  całkowicie pustego dworca przy pięknej pogodzie. W takiej sytuacji naturalne jest, że w pierwszym rzędzie chcemy udokumentować nietypowość zjawiska. Zrobiłem więc dużo zdjęć peronów i przejścia podziemnego. Ale mieliśmy dużo czasu (czekaliśmy na zakończenia naprawy samochodu) i dlatego zabawiliśmy na dworcu dłużej.



Improwizacja ad hoc jest bardzo ciekawą techniką fotograficzną. Nie zawsze da się racjonalnie przewidzieć jakie motywy można zrealizować w danym miejscu. Często jedno spojrzenie na jakiś przedmiot może podsunąć nam niespodziewaną myśl jego wykorzystania. I tak było z metką cenową butelki Coca-Coli, którą nakleiłem synkowi na czole i wykonałem mu mini sesję w tym "przebraniu". 

Mieliśmy czas, więc były też warunki do wymyślania takich tematów do zdjęć. Inaczej zapewne byłoby w sytuacji, gdybyśmy spieszyli się na pociąg ;-)

Brak komentarzy: