sobota, 17 września 2011

Most w czerni

Dziś pewne przeciwieństwo tęczowego mostu z przedwczoraj - most o dość podobnej konstrukcji sfotografowany nocą. Wracałem z wyjazdu fotograficznego do Zakopanego i most ten sfotografowałem zatrzymując się na postój w jakiejś podgórskiej miejscowości. Linowa konstrukcja mostu oświetlona nocą była bowiem ciekawym widowiskiem i postanowiłem to uwiecznić.

Nikon D90
Gdybym miał wtedy moje latarki fotograficzne, które potem dopiero zacząłem kompletować (specjalnie przerobione, mocne latarki zaopatrzone w zmiękczające światło dyfuzory), to byłbym w stanie oświetlić także rzekę pod mostem. A gdybym miał jeszcze statyw... Pomarzyć zawsze można - zresztą nie ma co marzyć, miałem statyw, ale nie chciało mi się go wyciągać z samochodu. Zresztą Nikon D90 poradził sobie przy 1/6 sekundy i czułości ISO 1600 całkiem dobrze...

Brak komentarzy: