poniedziałek, 19 września 2011

Zamek w czerni

Sztuka improwizacji polega na tym aby szybko podejmować decyzje w miarę konieczności, a często także nieobowiązkowej potrzeby. Tak się zdarzyło kiedy wracałem z wyjazdu fotograficznego z Podkarpacia. Jadąc krajową dziewiątką zauważyłem drogowskaz do zamku Krzyżtopór i niewiele się zastanawiając postanowiłem tam pojechać, pomimo, że - jak widać - była już ciemna noc.

Nikon D90
W efekcie zrobiłem kilkanaście zdjęć zamku w nocy. Niestety - nie miałem statywu, ani lepszego do czułych zdjęć nocnych aparatu - więc większość fotografii (zamku z gwieździstym niebem chociażby) nie wyszła niestety. Najlepiej wyszły oczywiście najłatwiejsze zdjęcia przedniej ściany oświetlonej latarnią. Warto było jednak zboczyć te kilkadziesiąt kilometrów, choćby dla samej nocnej przygody...

Brak komentarzy: