środa, 2 maja 2012

Zbrukana flaga

Nikon D90
Drugi maja, to jak mało kto wie, święto flagi. Ustanowione po to aby zapewne jakoś połączyć oba majowe święta, które je otaczają. I aby nie trzeba było w tym czasie ściągać flagi z masztu. A tym razem nie pokazuję flagi, jak to robiłem rok temu, ale metaforę flagi sięgającą - jak najbardziej dosłownie - bruku. A dokładniej bruku na Starym Mieście w Warszawie. 

Wystarczy trochę wilgoci aby bruk odbijał pięknie światła nocne - i takiego efektu na pewno nie warto przegapiać. Kolejny przykład na to, że trzeba patrzeć na świat wielowymiarowo i dostrzegać plany zdjęciowe tam, gdzie zwykły amator nie dostrzegłby nic ciekawego.

Brak komentarzy: