poniedziałek, 29 października 2012

Wlot powietrza

Na sam koniec wlotów coś bardziej naturalnego, czyli zimowy i lodowy wlot powietrza. Taki ostatni lód w czasie ostatnich dni ostatnich resztek ostatniej zimy. Tak naprawdę to nie są dziurki w lodzie, ale bąble - lecz pasują do koncepcji dziurek. Sfotografowane, dla odmiany, w czasie pierwszej wyprawy rowerem do parku leśnego na Bemowie. Pierwsza wyprawa i ostatni lód ;-)

Nikon D90
Warto czasem patrzeć pod koła roweru, nie tylko dlatego aby uniknąć wpadnięcia w kałuże czy poślizgu na pozimowym błocie. Ten kawałek lodu z "otworami wentylacyjnymi" mógł się bowiem stopić już kolejnego dnia :-)

Brak komentarzy: