niedziela, 28 kwietnia 2013

Życiowy port

Skoro na pierwszy rzut oka na wczorajszym zdjęciu było przez okno widać jedynie mur, to może faktycznie pod nieco innym kątem widać coś innego? Może, na przykład, jakiś bezpieczny życiowy port? Przystań, azyl, miejsce wolne od nieszczęść zewnętrznego świata, od stresów. Miejsce regeneracji sił, ukojenia, a zarazem cel do osiągnięcia w życiu. Bezpieczna życiowa przystań. W dodatku skąpana w promieniach leniwego słońca :-)

Nokia E90
Geograficznie to odległe od wczorajszego miejsce. Mazury zamiast Wielkopolski. To pomost przy mostku, który fotografowałem kiedyś w nocy, przechodząc swój dosłowny chrzest w nocnej fotografii - bo właśnie z tego pomostku wpadłem do rzeki. Zgubiłem wtedy na godzinę moje okulary i na wieczność moją czapkę. Ale kiedyś trzeba przejść swój chrzest nieprawdaż? tym razem było to zdjęcie wykonane komórką, w czasie wycieczki rowerowej. 

Brak komentarzy: