środa, 14 sierpnia 2013

Jak dwie obręcze

Wczoraj były dwie śruby a dziś mamy dwie obręcze - też metal i też gruby. I też piękna z nich para. Dobrana aby można się było na nic podciągać. A podciąganie to metafora wyciągania się z kłopotów  dobijania od dna, osiągania szczytów. Bezpieczny uchwyt to pomoc w życiu. A para rąk potrafi więcej niż jedna ręka. Dlatego warto działać razem w życiu. O ile się z kimś dobierze. Bo na co nam para rąk, gdy mamy tylko jeden uchwyt do pociągania się?

Nikon D700
Detal ze ścieżki zdrowia w Parku Leśnym Bemowo. Ten jest na tyle ciekawy, że nie pokazuje drewnianego wykończenia (stelażu) na którym wiszą owe uchwyty do podciągania się. dzięki temu mamy zdjęcie prawie abstrakcyjne - niby niewinny zimowy las, a nagle, na pierwszym planie  coś przypominające nieomal kajdany. I rozmazanie tła  aby nie było wątpliwości, że ten metalowy detal jest najważniejszy ;-)

Brak komentarzy: