niedziela, 22 września 2013

A to ci Kobus

Dom stoi jak się patrzy. Można sobie oglądać go z zewnątrz. I nagle - zaskoczenie. Okazuje się że Kobus to pedał. I zapewne nie chodzi tu o element roweru lub samochodu. No to mamy pedała. Zgodnie z mądrością życiową Lecha Wałęsy powinniśmy wystawić przed domem ławkę, w której ów pedał zasiądzie za murem. Albo zamalujemy napis. Albo go zignorujemy. Albo zamówimy w tym miejscu jakieś urocze, prawomyślne graffiti ;-)

Nikon D700
Czasem wracając ze spaceru, i chowając już aparat do plecaka, możemy się natknąć na jakiś detal, który jednak warto uwiecznić. Nie wiadomo kiedy i do czego się przyda. jak widać, nawet napis o pedale może się przydać. Dlatego najpierw robię zdjęcia a potem się zastanawiam do czego ich użyć. Lepiej mieć z czego wybierać ;-)

Brak komentarzy: