poniedziałek, 23 września 2013

Topniejące lody

Dziś mini cykl poświęcony nadziei oraz oczekiwaniu na sukces. A może po prostu na normalność czy choćby małe codzienne radości. Na początku więc topniejące lody. Zima bywa nie tylko na dworze, zima może być także w naszych sercach, umysłach i w naszym życiu. I to o każdej porze kalendarzowego roku. A lody mogą topnieć także wtedy, gdy na dworze skwar i upał. Ale w sercu czy umyśle - mróz.

Nikon D90
Zdjęcie wykonałem w grudniu 2012 na brzegu Bzury w czasie niedalekiego wyjazdu w okolice Łowicza. Smutne to zdjęcie dziś - bo aparat którym je zrobiłem musiałem sprzedać. I nie on jeden został sprzedany, ale takie było dno finansowe jakiego doświadczyłem. Stąd pokazywane dzisiaj topnienie lodów można byłoby także odnieść do oczekiwania finansowej poprawy. I z taką intencją piszę tę notatkę w pierwszej dekadzie lipca ;-)

Brak komentarzy: