wtorek, 15 października 2013

Powoli jak rzeka

Dziś zaczynam mini cykl o powolności. Tak się bowiem złożyło, że maiłem problem zdrowotny, który bardzo powoli, ale samoistnie, się rozwiązuje. Nie da się tego przyspieszyć i trzeba cierpliwie czekać. Dlatego postanowiłem dobrać kilka zdjęć pokazujących jak coś może powoli płynąć czy przebiegać. Na początek powolne płynięcie - czyli powoli jak rzeka. Rzeka w zimie zdaje się płynąć jeszcze bardziej powoli, bo choć nie jest skuta lodem, to jednak obecność lodu na brzegach jakby ją spowalnia. 

Nikon D90
Te zdjęcie przedstawia rzekę Bzurę na drodze z Warszawy do Łowicza. A przy okazji to jedna z ostatnich sesji zdjęciowych robionych moją podręczną lustrzanką, Nikonem D90. Potem musiałem ten aparat sprzedać jako pierwszy - i niestety nie ostatni. A zdjęcia zostały jako pamiątki po nim. Jeśli kiedyś odbuduję mój park aparatów, to nie będzie maiło znaczenia. Ale jeśli nie - pozostanie wielki smutek po utraconym sprzęcie...

Brak komentarzy: