środa, 13 listopada 2013

Pechowy hak

Oto przegląd metod białych rycerzy. Na początek pechowy hak - taki na który można się nadziać. Pechowy, w sam raz na trzynastego. Ostrze krytyki, pomówienia, oplucia kogoś. Mieć świętej nienawiści, klinga świętego zacietrzewienia. Wystający czasem niewinnie spod sprytnego zamaskowania. Tak jak kolek wystający spod śniegu. Wszystko po to, aby nadziać się na niego znienacka :-)

Nikon D700
Tak jak równie znienacka można trafić na drobny detal na śniegu - i trzeba mieć trochę uwagi oraz szczęścia aby go po prostu nie przeoczyć. Ten pochodzi z kopalni tematów, czyli zimowego spaceru po Parku Leśnym Bemowo. W zimie trudno jechać rowerem, więc dystans spaceru się zmniejsza, ale i tak robiłem nieraz po 12 kilometrów ;-)

Brak komentarzy: