środa, 27 kwietnia 2011

Aspekt żółwia

Rzadko kiedy zdarza się trafić na takie zestawienie treści, aby mówiło ono samo za siebie. W Warszawie jest takie skrzyżowanie ulic, które nie wymaga dodatkowego komentarza ;-)

Komentarz zbędny ;-)  [Nikon Coolpix 8400]
Nazwałem ten rodzaj zdjęć fotografią zestawieniową. Polega ona na sfotografowaniu pewnych rzeczy, których wspólne zestawienie tworzy nową jakość. To zestawienie może być mniej lub bardziej oczywiste - czy też mniej lub bardziej subtelne. Czasem, aby rozszyfrować ten przekaz, trzeba posiadać dodatkową wiedzę - na przykład dotyczącą kultury danego kraju czy specyfiki danego języka.

Dosłowna fotografia zestawieniowa to najbardziej "prosty" przykład tego rodzaju fotografii. Prosty w przekazie, w zrozumieniu, ale wcale niekoniecznie prosty w realizacji. Bo na takie "proste" zestawienie trzeba albo trafić (czasem zupełnym przypadkiem), albo to zaaranżować.

Aby trafić, trzeba po prostu mieć oczy "dookoła głowy" i patrzeć na świat w kategoriach porównywania przedmiotów. Dostrzegać takie zestawienia i po prostu je uwieczniać.

Brak komentarzy: