Tylko trzy strzały w formacie RAW miałem do dyspozycji pod rząd, posługując się Nikonem Coolpix 5700. W szczególnych sytuacjach trzeba było uważać, aby zdążyć na czas. A chyba jedyną w swoim rodzaju sytuacją jest poród. Udało mi się zrobić 3 cudowne zdjęcia mojego synka, w jego pierwszej minucie życia w naszym obłąkanym świecie. Oto trzecie zdjęcie z serii - na moment przed tym gdy sam jako dumny ojciec przecinałem pępowinę ;-)
Taki moment zdarza się raz w życiu :-) [Nikon Coolpix 5700] |
Mój pierwszy Nikon. Starannie wybrany. Nie dlatego, że Nikon. Po prostu dlatego, że jego parametry odpowiadały mi najbardziej. Nikon Coolpix 5700. Bridge camera - coś większego niż kompakt. Ale wtedy miał to być mój jedyny aparat - a nie aparat pomocniczy do lustrzanki. Jeszcze era lustrzanek się nie rozpoczęła ;-)
Pięć megapikseli i bardzo ładne zdjęcia - tylko słabiutki czas pracy na bateriach (jedynie około 150 zdjęć). To była największa bolączka tego aparatu. Planując wyjazd w 2003 roku do Pragi - a na tą okazję kupiłem ten aparat - namierzyłem tam sklep oferujący grip pionowy na 6 baterii, taniej niż w Polsce. Kupiłem ten grip oraz 6 akumulatorków 2000 mAh Panasonic - tak dobrych, że do dziś ich używam. Kupiłem też zgrabną czeską ładowarkę mikroprocesorową, z opcją ładowania z zapalniczki samochodowej - i do dziś jest w samochodzie właśnie jako ładowarka awaryjna.
Los zadrwił z tego zakupu - na akumulatorkach aparat nie działał (mimo, że w specyfikacji technicznej gripa była taka opcja) - musiałem kupować baterie alkaliczne aby robić zdjęcia po wyczerpywaniu się baterii aparatu.
Poza tym przy zapisie w RAW można było zrobić jedynie 3 zdjęcia, potem aparat się "zacinał" do czasu zgrania zdjęć na kartę pamięci. Dlatego fotografując ważne uroczystości musiałem mieć świadomość, że mam tylko 3 strzały w kulminacyjnym momencie i nie mogę ich pochopnie wypstrykać. Efekt mamy w załączonym samplu ;-)
Z aparatem tym używałem podręcznego data banku o pojemności 30 GB - przy zastosowanych kartach pamięci o pojemnościach rzędu 1 GB nie było to urządzenie bezczynne. Dziś mam w byle aparacie 16, 32 lub 64 GB na karcie (lub kartach). I zamiast data banku mam laptopa z dyskiem pół terabajta ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz