środa, 13 kwietnia 2011

Samochód inaczej

Obejrzałem dziś film o nowym Rolls-Royce, wyposażonym jedynie w napęd elektryczny. Rewolucyjna koncepcja jak na producenta aut, które spalały ponad 30 litrów na sto kilometrów. Przy okazji odwiedziłem też witrynę producenta i obejrzałem galerię. Roll-Royce to synonim luksusu - ale także tego, co jest z luksusem kojarzone. Nie tylko prestiżu - także elegancji, piękna, dobrego smaku, designu na najwyższym osiągalnym poziomie.

I oczywiście fotografia ma oddać piękno tych samochodów o wdzięcznych, eterycznych nazwach - Phantom, Ghost. Zdjęcia nienaganne technicznie - jak nienaganny jest sam Rolls-Royce, który według znanego powiedzenia nigdy się nie psuje. Zdjęcia dają uczucie lekkości, zwiewności, niewyobrażalnego misterium korzystania z tak pięknego auta. Doskonała robota profesjonalnego fotografa.

Zastanowiłem się, czy można pokazać zwyczajne auto, przeciętny samochód, brudny i codzienny - w sposób, który też nie jest banalny. Który wnosi coś nowego do nudnego postrzegania motoryzacyjnego świata. Który pozwala oderwać się od schematów i pokazać świat innymi oczyma? Czasem wystarczy skupić się na detalu, na fragmencie, który pokaże nam auto z punktu widzenia, którego istnienia nawet byśmy się nie domyślali. Czasem wystarczy jakieś zestawienie - kontrast lub uzupełnianie się. Czasem choćby linia nadwozia auta może być przedłużeniem jakiejś perspektywy.

Zawsze możemy uchwycić świat inaczej, niż się nam na pozór wydaje ;-)
Samochód może być typowy, przeciętny, brudny - słowem nie nadawać się do wymuskanej, nienagannej sesji. Ale przecież dzięki temu jest autentyczny. Piękno świata często przecieka nam między palcami, niczym krople wody po karoserii auta. Wybrałem zdjęcie, na którym udało się (w sposób oczywiście niezamierzony) uzyskać ciekawy efekt. Tylko jedna kropla przyciąga uwagę, pomimo, że nie jest mocno i wyraźnie wyeksponowana. Ale tylko jedna zdaje się być perfekcyjna :-)

Ciekawe czy zgadniecie która?

Która kropla jest idealna? [Nikon Coolpix P6000

Brak komentarzy: