poniedziałek, 6 czerwca 2011

Portret z trzciną

Dziecko - pozowanie bierne. Spływ kajakowy rzeką Rospudą też może być okazją do uchwycenia dziecka na postoju. W tym przypadku wyszedł bardzo fajny portret z trzciną. To jest dobry przykład pozowania biernego - dziecko było uchwycone przez fotografa, a samo nie pozowało w jakiś specjalny sposób...

Nikon D700
Nie ma nic łatwiejszego niż wyobrażenie sobie dziecka pozującego do zdjęcia - w taki sposób przecież robiona jest większość fotografii dzieci (i zresztą także chyba dorosłych). Ale pozowanie pozowaniu nierówne. Pozowanie w sposób amatorski właściwe jest typowym zdjęciom pamiątkowym. Nieco złośliwie można by je określić jako ustawienie ludzi przodem do aparatu oraz prośbę o obowiązkowy uśmiech. W nieco bardziej przemyślanej formie polega to także na przestawieniu ludzi tak, aby nie zasłaniali jakiegoś elementu tła - np. znanego pomnika czy budowli.



Pozowanie bierne to jest czynność, która wymaga sprawności od fotografa. Model nie pozuje bowiem w jakiś specjalny sposób, ale to  staramy się uchwycić go jak najlepiej. Czasem wystarczy piękne spojrzenie prosto w kamerę. Czasem odpowiednie ustawienie aparatu, aby złapać właściwą perspektywę. Czasem potrzebne są różne przymiarki w trakcie cykania serii zdjęć. A czasem dziecko po prostu samo się odpowiednio ustawi.

Udane zdjęcie w przypadku biernego pozowania to jest głównie zasługa samego fotografa. Dziecko bowiem nie czeka cierpliwie na wykonanie zdjęcia, pozowanie ma charakter reportażowy. Trzeba uchwycić odpowiednią okazję do zdjęcia. Nie mamy luksusu spokojnego przymierzania się do portretu, ale też efekty są zazwyczaj o wiele bardziej autentyczne niż przy pełnym, z góry zaplanowanym pozowaniu.

Brak komentarzy: