wtorek, 5 lipca 2011

Kropla żywicy

Kropla żywicy uchwycona na świeżo ściętym pieńku drzewa w parku leśnym na Bemowie. Zwykli ludzie omijają pieniek jako nic nie znaczący śmieć w lesie, ale ktoś, kto ma pasję do fotografii, będzie go widział inaczej. Poczuje i zobaczy żywicę i zapragnie ją uchwycić - także w ruchu. To zdjęcie akurat przedstawia kroplę przed upadkiem, bo jest bardziej sugestywne.

Nikon Coolpix 8400
Kropla żywicy, którą dziś pokazuje, to pokłosie sesji fotograficznej jaką zrobiłem ściętemu pieńkowi w parku leśnym Bemowo. Było to trudne wyzwanie, gdyż starałem się żywicę uchwycić w ruchu. Robienie tego bez używania lampy błyskowej było nie lada sztuką i efekt nie okazał się udany. Kropla uchwycona w ruchu była niezbyt widoczna gdyż rozmazana - błysk lampy lepiej by ją zamroził w kadrze i zapewne przydał refleksów świetlnych.

Aparat też nie był najlepszy - bo stary kompakt (stary w sensie porównania do dzisiejszych czasów). Lustrzanka byłaby tu lepsza, a najlepiej byłoby oświetlić kroplę latarką fotograficzną i robić zdjęcia seryjne w czasie jej upadku. Niestety, nie przewidziałem zabrania latarki fotograficznej do lasu za dnia - a to był błąd. W sumie nie taki znowu błąd, bo wtedy nie miałem dobrych latarek do fotografii, które by generowały mocne i jednocześnie rozproszone, miękkie światło.

Każdy detal, który okazjonalnie jest w ruchu, szczególnie krople wody, to wyzwanie dla fotografia, nie posiadającego ani odpowiedniego sprzętu, ani oświetlenia w miejscu zdjęcia. Warto jednak próbować choćby dla własnej satysfakcji.

Brak komentarzy: