środa, 31 sierpnia 2011

Koniec wakacji...

Koniec wakacji - dla mnie już tylko formalny, bo przecież od dawna w szkole się nie uczę, chyba że śni mi się to czasem po nocach ;-) Ale termin wakacje może oznaczać, w szerszym kontekście, po prostu czas wolny, odpoczynek, wyjazd i oderwanie się od codziennej rutyny życia i pracy. Co prawda urlop można brać w rożnym terminie, i zapewne branie go po sezonie ogórkowym byłoby w wielu firmach miło widziane, ale symbolicznym końcem wakacji jest 31 sierpnia (a dla studentów 30 września).

Nikon D700
Oto zdjęcie z serii wieńczącej całodzienny nadmorski wyjazd fotograficzny. Pojechałem z Karwi najpierw na wydmy (leżące w okolicy Lubiatowa), następnie do Łeby i Ustki, a potem z powrotem. To zdjęcie zrobiłem w miejscowości niedaleko Pucka. Specjalnie zatrzymałem wóz na przystanku PKS, aby na spokojnie porobić kilka ujęć. Fajne zakończenie całodziennego focenia - i fajny symbol smutnego końca wakacji...

Brak komentarzy: