wtorek, 30 sierpnia 2011

Prawie pług

Skoro o "prawie" była mowa wczoraj, to dziś coś innego z tej kategorii - prawie pług. W istocie, to jest prawdziwy pług, tyle, że przerobiony z samochodu, po którym byśmy się takiej wszechstronności nie spodziewali. Prędzej bym widział w tej roli VW garbusa - bo była kiedyś w Ameryce taka reklama: czy zastanawiałeś się czym kierowca pługa śnieżnego dojeżdża do pracy?

Nikon Coolpix P6000
Wiadomo jednak, że Polak potrafi - i małych fiatów naoglądaliśmy się w rożnych wcieleniach, także jako kabriolety czy podobizny Lorda Vadera. Zatem i ja dokładam do tej galerii moje skromne zdjęcie. Zresztą, to już przeszłość - zdjęcie z roku 2009, zrobione na stacji benzynowej na trasie do Pułtuska. Kiedy jechałem tą trasą dwa lata później już tego czerwonego karzełka nie widziałem. Teraz do odśnieżania na ogół stosuje się albo traktory, albo quady.

Brak komentarzy: